Wielkimi krokami zbliża się wiosna. Czas więc wygrzebać się z kanapowych gawr i zrzucić z ramion grube koce. Domyślamy się jednak, że po intensywnej, przeciągającej się zimie zerwanie z nałogowym oglądaniem seriali może być trudne. Właśnie dlatego przygotowaliśmy listę powodów, dla których warto się zmobilizować i spędzić czas wolny na świeżym powietrzu.
Spędzanie czasu na Słońcu to zwiększenie produkcji witaminy D
Witamina D jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Jej poziom wpływa też na przyswajanie wapnia i fosforanów odpowiedzialnych za mocną budowę kości, zębów oraz mięśni. Zbyt mało witaminy D może prowadzić u najmłodszych do krzywicy, u dorosłych zaś do osteomalacji, przyczyniającej się do łamliwości kości. Na wczesnym etapie powoduje jednak przede wszystkim zmęczenie, spadek odporności, wypadanie włosów, bóle mięśni i spadki nastroju.
Organizm do wytwarzania witaminy D potrzebuje światła słonecznego. Człowiek musi być jednak wystawiony na jego działanie bezpośrednio – promienie wpadające przez okno nie przyczyniają się do produkcji witaminy D, ponieważ szyba filtruje promieniowanie UVB potrzebne do syntezy tej substancji. Także przebywanie na solarium nie wpływa na ilość witaminy D w organizmie.
Niedobry witaminy D w Polsce i wielu krajach północnych to częsty problem ze względu na niewystarczającą ekspozycję słoneczną w okresie jesienno-zimowym. Większość jej produkcji zachodzi w naszych organizmach od końca marca do końca września. W tym czasie należy wystawiać na działanie słońca ciało odsłonięte przynajmniej w 18% (krótka koszulka i krótkie spodenki) przez 15 minut dziennie (przy założeniu, że dzieje się to w przedziale godzinowym 10-15; bez filtrów UV na skórze; bez smogu w powietrzu i przy braku zachmurzenia).
Dlaczego powinniśmy spędzać czas wolny na powietrzu? Żeby poprawić koncentrację
Istnieje wiele badań dotyczących zbawiennego wpływu przebywania na świeżym powietrzu na funkcjonowanie organizmu. Jedno z nich przeprowadzono na Uniwersytecie w Michigan. Studiująca tam grupa młodych ludzi otrzymała do rozwiązania krótki test na sprawdzenie pamięci. Następnie badaną grupę podzielono na dwie mniejsze podgrupki. Jedna dostała zalecenie, by pójść na spacer po mieście, druga zaś, by przespacerować się po lesie. Po ponownym przeprowadzeniu testu sprawdzającego pamięć okazało się, że osoby, które spacerowały wśród roślin, osiągnęły w nim wyniki wyższe o 20%. Badanie to powtarzano na różnych grupach i w różnych miejscach na świecie, uzyskując podobne wyniki.
Przebywanie na świeżym powietrzu i naturalna aromaterapia
Aromaterapia znana była już ludom starożytnym. Stosowano ją między innymi w Egipcie, Persji, Chinach oraz w Indiach. Podczas spacerów, angażujemy się w podobną terapię wręcz mimowolnie za sprawą naturalnie występujących roślin. Jakich roślin i ich kojącego aromatu możemy spodziewać się w polskich warunkach?
- rumianek – uspokaja i wycisza;
- lawenda – (coraz częściej hodowana w przydomowych ogródkach) pomaga w walce z chandrą i stanami depresyjnymi;
- drzewa iglaste (sosny, świerki, jodły) – działają stymulująco i dodają energii. Sosna uznawana jest też za remedium na gruźlicę, a jodła za nieocenione wsparcie w walce z bezsennością i nadciśnieniem;
- paprocie – niwelują szkodliwe formaldehydy;
- dąb – działa antybakteryjnie.
Oczywiście nie można zapomnieć o ogólnej „mocy” drzew, czyli wchłanianiu dwutlenku węgla i produkowaniu tlenu. Rośliny odpowiadają także za wytwarzanie jonów ujemnych, które dbają o nasze zdrowie poprzez przyciąganie szkodliwych substancji i opadanie z nimi na ziemię (dzięki temu nie wdychamy ich do płuc).
Masz problemy ze snem? Spacer na świeżym powietrzu pomoże Ci zasnąć!
Psycholodzy z uniwersytetu w Glasgow przeprowadzili eksperymenty na chomikach, którego efektem było ustalenie, że przyczyną zaburzeń snu może być wadliwe działanie naturalnego zegara biologicznego – skupiska włókien nerwowych z kilku tysięcy neuronów. Zegar ten reguluje dobowy rytm snu i aktywności, a na jego pracę wpływa natężenie światła słonecznego. Im starsi jesteśmy (tutaj warto nadmienić, że obiektem badania były chomiki, ponieważ pod tym względem funkcjonują one podobnie do ludzi), tym gorzej działa nasz zegar biologiczny. Skutkiem tego jest mylenie organizmu pory odpoczynku z porą aktywności. Okazuje się jednak, że można zaradzić temu problemowi poprzez poranne spacery.
Dostarczenie organizmowi światła słonecznego tuż po przebudzeniu zwiększa szansę na pozostanie odpowiednio pobudzonym w ciągu dnia i zmęczonym w nocy, co zwiększa szansę na bezproblemowe zaśnięcie. Według badaczy, im rzadziej opuszczamy rano dom, tym bardziej chce nam się spać w drugiej połowie dnia, a później zmagamy się z bezsennością. Z czasem nasz zegar biologiczny potrzebuje coraz silniejszych bodźców i zwiększonej dawki słońca, by nasz organizm odpowiednio funkcjonował.
Czas wolny na świeżym powietrzu to nie tylko wyraz troski o zdrowie
Natura i świeże powietrze mają wpływ nie tylko na nasze zdrowie, czy samopoczucie. Przebywanie na dworze to też okazja do poprawy kondycji fizycznej, poznawania nowych ludzi i kolekcjonowania doświadczeń – tak naprawdę nigdy nie wiemy, jakich przygód doświadczymy poza domem. Chociaż wszystkie pory roku charakteryzuje specyficzny urok, to wiosenne warunki szczególnie zachęcają do zmiany leniwych przyzwyczajeń, udania się na spacer i doładowania ciała dawką witaminy D oraz czystego powietrza. To, co? Może krótka przechadzka po pracy, by dotlenić mózg i pozbyć się nagromadzonego przez cały dzień stresu? Gwarantujemy, że nawet odrobina ruchu na zewnątrz poprawi Ci samopoczucie!